Zalety systemów nawadniania
Nasi klienci często pytają, czy warto założyć system nawadniania na ich ogrodzie i jakie są rzeczywiste zalety takiego rozwiązania. Niewątpliwie, przed zamówieniem projektu i instalacją automatycznego systemu nawadniającego, warto dobrze przemyśleć tę decyzję, bo jednorazowy koszt montażu dobrej jakości systemu nawadniania nie jest niski. Musimy jednak przyznać, że do tej pory żaden z naszych klientów nie żałował decyzji o założeniu systemu nawadniania, nawet jeśli instalowany był on na małym ogródku przy szeregówce.
Poniżej prezentujemy przegląd zalet systemów automatycznego nawadniania ogrodów. Osoby zainteresowane takim rozwiązaniem zapraszamy do zapoznania się z naszą ofertą projektowania, serwisowania i zakładania systemów automatycznego nawadniania – Wrocław i okolice.
Korzyści dla roślin
- System automatycznego nawadniania dostarcza roślinom odpowiednio dobraną ilość wody – ani za dużo, ani za mało, ale dokładnie tyle, ile potrzebują. Kiedy podlewamy rośliny samodzielnie, często trudno nam uniknąć ich przelania lub niedostarczenia wystarczającej ilości wody.
- Systemy nawadniające podlewają ogród o takich porach doby, które są dla roślin najbardziej korzystne. Osoby posiadające własny ogród od jakiegoś czasu wiedzą na pewno, że rośliny nie znoszą podlewania ich w pełnym słońcu. Przynosi to opłakane skutki dla całego ogrodu – trawa żółknie, słońce pali mokre liście roślin. Niedobrze podlewać je również na wieczór, kiedy nadmiar wody nie ma szansy odparować, co stwarza sprzyjające warunki do rozwoju chorób grzybowych roślin. Tymczasem, to właśnie wtedy – w trakcie dnia lub wieczorem, po pracy, posiadacze ogrodów przydomowych mają zwykle czas na ich pielęgnację i podlewanie. Najodpowiedniejszą porą na podlewanie roślin jest bardzo wczesny poranek – czyli czas, kiedy większość z nas śpi lub przygotowuje się w pośpiechu do pracy. Natomiast odpowiednio zaprojektowany i zaprogramowany system automatycznego nawadniania podlewa rośliny właśnie wtedy – z korzyścią dla ich zdrowego i pięknego wyglądu.
- Posiadacze trawników wiedzą, że niezależnie od tego, czy są z siewu, czy z rolki, czy mieszanka nasion użyta przy ich zakładaniu była najlepszej jakości, bez regularnego podlewania wyglądają fatalnie. Na nic nawożenie i koszenie czy dodatkowe zabiegi, takie jak wertykulacja, jeśli brakuje im wody. Trawa żółknie i wysycha, pojawiają się przebarwienia i plamy. Przy podlewaniu ręcznym trudno uniknąć takich dni czy nawet okresów, kiedy jesteśmy tak zajęci i zabiegani, że nie wystarcza już czasu na zajęcie się trawnikiem. Natomiast systemy automatycznego nawadniania włączają się regularnie, zwykle raz na dwa dni (lub częściej w zależności od rodzaju gleby i innych czynników), niezależnie od naszych możliwości czasowych. Dlatego trawniki nawadniane automatycznie charakteryzują się zwykle soczystą zielenią i są w znacznie lepszej kondycji niż te podlewane ręcznie, nawet jeśli ich właściciele mają wiele motywacji i dobrych chęci do ich pielęgnacji.
- Co oczywiste, roślinom brakuje wody najbardziej w trakcie upałów i suszy, w długich okresach pozbawionych opadów deszczu. Wtedy też wymagają najbardziej intensywnego podlewania. Jednocześnie, jest to zwykle okres wakacyjny – kiedy wiele osób przebywa na urlopach, z dala od miejsca zamieszkania. Stają wtedy zwykle przed wyborem – albo obciążyć kogoś z rodziny lub znajomych dodatkowym obowiązkiem, prosząc o podlewanie trawnika pod ich nieobecność, albo zostawić ogród sam sobie, odkrywając z przykrością po powrocie z urlopu, że cały wysiłek włożony wcześniej w jego pielęgnację poszedł na marne. Automatyczny system nawadniania zapewnia roślinom odpowiednią ilość wody również w okresie wyjazdów i nieobecności właścicieli ogrodu. A co jeśli w czasie naszej nieobecności będzie padał deszcz? System nawadniania automatycznie wyłączy się, dzięki zintegrowanemu czujnikowi deszczu lub wilgotności gleby, i włączy się powtórnie, gdy ogród znów będzie wymagał podlewania.
- Ogrodnicy wiedzą, że różnym roślinom sprzyja inny sposób podlewania. Niektóre nie znoszą wręcz wilgoci na liściach, a najlepiej tolerują tzw. podlewanie dokorzeniowe. Poszczególne gatunki potrzebują różnej ilości wody. Systemy automatycznego nawadniania projektuje się tak, żeby odpowiadały na te różne potrzeby roślin. Z jednej strony, dzięki podziałowi ogrodu na sekcje, poszczególne obszary ogrodu mogą być nawadniane z inną intensywnością. Z drugiej strony na systemy nawadniające składają się m.in. zraszacze, mikrozraszacze czy linie kroplujące, które dają możliwość dostosowania sposobu podlewania do wymagań roślin. Te ostatnie (linie kroplujące), instalowane często na rabatach, dostarczają wodę wprost do korzeni roślin, nie mocząc ich liści. Trudno o taką precyzję i branie pod uwagę odmiennych wymagań poszczególnych roślin, kiedy podlewa się ogród manualnie.
- Przy ręcznym nawadnianiu często popełnianym błędem jest podlewanie trawnika często, ale niewielką ilością wody, co wiąże się zapewne z trudnością wygospodarowania kilkudziesięciu minut na ciągłe podlewanie. Skutkuje to tym, że wilgoć trafia tylko do wierzchnich warstw ziemi, a system korzeniowy trawy nie rozwija się (bo czerpie wilgoć cały czas, ale tylko z płytkich warstw ziemi). Źle to wpływa na kondycję trawnika, wygląd trawy i jej odporność na różne warunki atmosferyczne. Montaż automatycznego systemu nawadniania, podlewającego np. raz na dobę, ale przez dłuższy czas, większą ilością wody trafiającą również do głębszych warstw ziemi, „zmusza” trawę do wysiłku i poszukiwania jej głębiej, co wspomaga rozwój systemu korzeniowego, pozytywnie wpływa na jej wzrost, gęstość trawnika i jego wygląd.
Poniżej można obejrzeć filmik przedstawiający efekty systemu automatycznego nawadniania na niewielkim zakładanym przez nas trawniku z siewu. Już po niecałym miesiącu trawa była w tak dobrej kondycji, że nasi serwisanci prawie nie nadążali z koszeniem. Przy podlewaniu manualnym niezwykle trudno osiągnąć tak dobre efekty.
Korzyści dla ogrodu
- Dzięki temu, że system nawadniania działa wtedy, gdy domownicy śpią, za dnia można cały czas korzystać z ogrodu.
- Ogrody, na których zamontowano systemy nawadniające wyglądają zdrowo, ich zieleń jest soczysta, a rośliny mają odpowiednie warunki wzrostu. Co więcej, system nawadniający w żaden sposób nie zaburza estetyki ogrodu. Jego elementy poza czasem podlewania pozostają niewidoczne. Zwykle instaluje się tzw. zraszacze wynurzalne (pop-up), które pojawiają się ponad powierzchnią trawnika tylko na czas podlewania. Linie kroplujące na rabatach są z kolei ukryte pod warstwą ściółki.
- Jeśli rozważamy wprowadzanie zmian na ogrodzie, system nawadniania można zaprojektować tak, aby uwzględniał tę możliwość. Również przy nieprzewidzianych zmianach przeważnie nie trzeba wymieniać systemu nawadniania. Zwykle można go dość łatwo modyfikować i dostosowywać do nowych wymogów naszej zielonej przestrzeni.
Korzyści dla portfela
- Dzięki automatycznemu systemowi nawadniania i precyzyjnemu podlewaniu roślin możemy znacznie zmniejszyć wydatki na wodę. Trudno jednoznacznie oszacować, o ile spada jej zużycie w porównaniu do podlewania manualnego, bo zależy to od wielu czynników. Część badań mówi o spadku zużycia wody o 40%, ale są i takie, które szacują, że jest to nawet 70%. Wszyscy są jednak zgodni co do tego, że dotyczy to profesjonalnie zaprojektowanych systemów nawadniających. Specjaliści od nawadniania, projektując system, uwzględniają bowiem szereg różnych czynników, od parametrów źródła wody, przez nachylenie terenu, rodzaj gleby czy nasłonecznienie, po wymagania różnych gatunków roślin. Szacuje się, że amatorsko montowane systemy nawadniające są nawet o 40-50% mniej efektywne.
- Osobom, które chciałyby ograniczyć koszty użytkowania systemu prawie do zera, proponujemy zwykle, aby wzięły pod uwagę możliwość wywiercenia własnej studni. Jeśli jednak będziemy korzystać z wody wodociągowej, warto poprosić miejskie przedsiębiorstwo wodociągów i kanalizacji o zamontowanie dodatkowego wodomierza ogrodowego. Dzięki temu zapłacimy tylko za wodę wykorzystywaną przez system nawadniania, a dostawca nie będzie doliczał dodatkowej kwoty za odprowadzanie ścieków, co pozwoli na spore oszczędności.
- System nawadniania to inwestycja na lata i choć początkowo wiąże się ze sporym wydatkiem, to jeśli jego elementy są dobrej jakości, działa właściwie bezawaryjnie i wymaga bardzo niewielkich nakładów, związanych z wymianą baterii (zwykle max. kilkanaście złotych/raz na sezon. Bateria pozwala uniknąć rozprogramowania sterownika podczas przerw w dostawach prądu), z konserwacją na zimę i uruchomieniem przed nowym sezonem.
Korzyści dla posiadacza ogrodu
- Czasu wszyscy mamy coraz mniej, dlatego coraz więcej uwagi poświęcamy rozwiązaniom, które pomagają nam go oszczędzić. Na porządne podlewanie trawnika wężem musimy poświęcić przynajmniej kilkadziesiąt minut dziennie, kilka godzin tygodniowo, kilkanaście miesięcznie, kilkadziesiąt rocznie. Ile innych rzeczy moglibyśmy zrobić w tym czasie? Automatyczny system nawadniania pozwala zaoszczędzić ten czas, dzięki temu mamy go więcej, aby cieszyć się pięknem ogrodu, spędzać na nim czas z bliskimi i odpocząć wśród zieleni. Obsługa odpowiednio zaprogramowanych systemów nawadniających nie zajmuje żadnego czasu, wszystko dzieje się automatycznie.
- Nie raz jesteśmy tak zmęczeni codziennymi obowiązkami, że ostatnie na co mamy ochotę, to bieganie z wężem po trawniku. Znacznie lepszym rozwiązaniem wydaje się wtedy bujanie się w hamaku lub huśtawce albo odpoczynek z kubkiem gorącej kawy na tarasie. Działanie systemu nawadniającego nie wymaga żadnego wysiłku z naszej strony, taki system jest właściwie bezobsługowy.
- Dzięki automatycznemu systemowi nie musimy w ogóle myśleć ani pamiętać o podlewaniu. Wszystko robi za nas sterownik. O odpowiedniej porze włączy i wyłączy system, niezależnie od tego, czy jesteśmy w domu, czy poza nim. Dzięki czujnikowi deszczu (ważne, jest miejsce jego montażu, dlatego dobrze, by wybrał je specjalista zajmujący się systemami nawodnienia), wyłączy też podlewanie, gdy nasz ogród nie będzie go potrzebował. O systemie musimy pomyśleć tylko dwa razy do roku – przed zimą wymaga konserwacji, tzw. „przedmuchania”, a przed początkiem kolejnego sezonu trzeba go powtórnie uruchomić. Usługę serwisowania systemu nawadniającego możemy zamówić w firmie ogrodniczej świadczącej tego typu usługi, takiej jak np. Zielona Pomarańcza.
- Kiedy zamawiamy profesjonalną usługę w postaci projektu i założenia automatycznego systemu nawadniającego – spada też z nas spory ciężar myślenia o potrzebach poszczególnych roślin na naszym o ogrodzie, o tym, które jak podlewać i ile wody potrzebują poszczególne gatunki. Jeśli system nawadniania został profesjonalnie i mądrze zaprojektowany oraz rzetelnie wykonany, wszystko zrobi za nas sterownik, który włączy odpowiednie sekcje systemu na potrzebną ilość czasu. Jeśli całość bazuje na wiedzy i doświadczeniu specjalisty od nawodnień, system dostarczy naszym roślinom takiej ilości wody, jakiej potrzebują.
- Jeśli jednak należymy do tego gatunku osób, które wolą rozumieć, jak coś działa, i chcielibyśmy wiedzieć, jak system nawadniania wyłączyć, włączyć i zaprogramować, poprośmy specjalistę, który go zakłada na naszym ogrodzie, aby zademonstrował działanie sterownika, ewentualnie zrobił nam z jego obsługi krótkie szkolenie (specjaliści Zielonej Pomarańczy zawsze proponują taką demonstrację klientom).
Korzyści dla środowiska
- Korzyści systemów nawadniania dla środowiska stają się oczywiste, jeśli weźmiemy pod uwagę wynikającą z ich montażu, opisaną wyżej, oszczędność wody. Dzięki systemom nawadniającym unika się nadmiernego niepotrzebnego podlewania, niweluje marnowanie wody, bo trafia ona dokładnie tam, gdzie powinna, a dzięki podlewaniu wczesnym rankiem, ogranicza się niepotrzebne odparowywanie.
Stare angielskie przysłowie mówi, że trawnik jest zawsze bardziej zielony, po drugiej stronie płotu (u sąsiada). Ale to nieprawda! Jeśli rozważacie założenie systemu nawadniającego, powiemy Wam coś w tajemnicy 😉